Planujesz wyjazd w większej grupie? |
Wybierz WARTĘ Travel |
Specjalna oferta przygotowana |
Dla większych grup |
Koszty leczenia do 800 tys. zł |
NNW od 5 do 50 tys. zł |
Assistance, oc, ratownictwo |
Od ręki - bez wychodzenia z domu |
Szybko i wygodnie, bez wychodzenia z domu | |
Bez wypełniania tradycyjnych druków - formularze online | |
Zamów gdziekolwiek jesteś - 24 h/doba, 7 dni w tygodniu | |
Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach z artykułów online |
Dziękujemy za oddanie głosu
Nie na darmo mamy przysłowie: Mądry Polak po szkodzie. Według przeprowadzonego niedawno badania na zlecenie firmy ubezpieczeniowej Europa, prawie połowa turystów wyjeżdżających na zagraniczne wakacje nie kupuje polisy turystycznej. Co więcej, Polacy mało wiedzą o leczeniu za granicą, czy kosztach i zasadach ratownictwa. Co grozi turyście, który wyjechał na wakacje bez ubezpieczenia?
Wyjeżdżając na wakacje, widzisz same pozytywy. To dobrze, w końcu urlop to czas odpoczynku. Nie ignoruj jednak kwestii swojego bezpieczeństwa, zarówno pod kątem zdrowotnym jak i finansowym. Problemy na wakacjach mogą kosztować Cię dużo nerwów i pieniędzy.
Ubezpieczenie za granicę dla Ciebie - sprawdź
Pewna kobieta nie będzie dobrze wspominać wakacji na Majorce. Niefortunnie stanęła na nierównej powierzchni i złamała kość w nodze. Konieczna okazała się stabilizacja całej kończyny oraz transport w pozycji leżącej. Kobieta nie chciała zostać na Majorce tylko wrócić do kraju (zresztą nie znała zbyt dobrze języka, aby dogadać się z lekarzami). Niestety żaden samolot wylatujący z Majorki nie mógł przetransportować poszkodowanej w pozycji leżącej. Na szczęście kobieta kupiła polisę turystyczną. Ubezpieczyciel zorganizował rejs promem do Barcelony, a stamtąd lot odpowiednio dostosowanym samolotem do Polski. Transport do Polski kosztował 22 tys. zł. Gdyby nie polisa turystyczna, kobieta musiałaby opłacić rachunek sama.
Młody 19-letni chłopak wybrał się w Tatry. Bez ubezpieczenia, bo przecież NFZ i służby ratownicze w najgorszym wypadku mu pomogą. Tymczasem turysta miał pecha, bo spadł z Rysów... na słowacką stronę. Akcja słowackich służb ratowniczych trwała 19 godzin. A kto zapłaci rachunek o wysokości 15 tys. euro za wysiłek ratowników za polską granicą? Nieszczęsny nastolatek. Ciekawe skąd weźmie ponad 60 tys. zł na pokrycie akcji ratowniczej.
Dwie panie wybrały się w podróż do Wietnamu. Miało być egzotycznie i nietuzinkowo. Wyszły... same problemy. W czasie podróży lokalnym autobusem, doszło do wypadku z samochodem. Kobiety zostały ranne i wymagały hospitalizacji. Panie nie znały języka, poza tym jakość usług medycznych w Wietnamie pozostawia wiele do życzenia. Prognoza pogody wskazywała na zbliżający się tajfun. Turystki na szczęście wykupiły polisę turystyczną i szczęśliwie wróciły zorganizowanym lotem do Polski, gdzie zostały przyjęte do szpitala i leczone przez polskojęzycznych lekarzy. Organizacją i kosztami transportu o wysokości 10 tys. zł zajął się ubezpieczyciel.
Wakacje all inclusive. Basen nad hotelem. I... udar. Pewien turysta dostał udaru w trakcie wakacji. Pomimo starań lekarzy, mężczyzny nie udało się uratować. Nie był to koniec rodzinnej tragedii. Za pobyt w szpitalu, zabiegi medyczne oraz transport ciała do kraju, rodzina otrzymała rachunek o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie był należycie ubezpieczony, chorował przewlekle i nie pomyślał o adekwatnej ochronie w razie choroby. Gdyby turysta miał dobre ubezpieczenie turystyczne chroniące go także przed powikłaniami chorób przewlekłych, rodzina nie miałaby finansowego problemu.
Nie ignoruj tematu ubezpieczenia przed wyjazdem na zagraniczny urlop: