Ubezpieczenie turystyczne

Turystyka medyczna – czy warto leczyć się za granicą?

Liczba turystów odwiedzających nasz kraj ciągle rośnie. Coraz więcej Europejczyków, i nie tylko chce zobaczyć nasze piękne krajobrazy, miasta, zabytki, spróbować słynnej polskiej kuchni i poznać polską gościnność. Od kiedy jesteśmy już w strefie Schengen jest to jeszcze o wiele prostsze.

Dlatego należy się spodziewać, że tegoroczny sezon „przyniesie” do Polski jeszcze więcej turystów niż w zeszłym roku. Mało kto wie jednak, że nasz kraj staje się rajem turystyki…medycznej.

Turystyka medyczna, czyli proceder polegający na wyjeżdżaniu za granicę w celu korzystania tam z usług medycznych, przeżywa boom na całym świecie. Twierdzi się nawet, że w ciągu najbliższych kilku lat turystyka medyczna będzie jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi gospodarki, ponieważ społeczeństwa (europejskie zwłaszcza) szybko się starzeją co powoduje coraz większy jest popyt na wszelkiego rodzaju terapie po przystępnej cenie.

Jak się okazuje Polska jest jednym z najczęściej odwiedzanych państw.

Kup ubezpieczenie na terenie Polski

Dlaczego Polska?

Nam, tzn. Polakom służba zdrowia kojarzy się przede wszystkim ze strajkami, długimi kolejkami oczekujących na listach do specjalistów i długami szpitali. Wiele polskich jednostek służby zdrowia ma jednak także mocne strony, zwłaszcza dobrze wyposażone oddziały, doświadczonych lekarzy i, co szczególnie ważne w turystyce medycznej niskie ceny.

Do tego dochodzi coraz większa liczba tanich przewoźników lotniczych oraz liczne ułatwienia proponowane przez profesjonalne kliniki i biura turystyczne.

Kto do nas przyjeżdża?

Można śmiało powiedzieć, że leczy się u nas prawie cała Europa. Są to zarówno obywatele krajów zachodnich, tj. Niemcy, Wielka Brytania, Szwecja, Dania, Francja, jak i sąsiedzi zza wschodniej granicy, tj. Ukraińcy i Rosjanie.

Ubezpieczyciele z zachodniej Europy coraz chętniej pokrywają nawet koszty leczenia w Polsce. Pacjenci z Niemiec mogą liczyć na refundację części kosztów leczenia stomatologicznego i operacji ortopedycznych. Brytyjski NHS (odpowiednik polskiego NFZ) wysyła pacjentów do Polski i innych krajów Europy Środkowej, bo nie radzi sobie z kolejkami oczekujących na zabiegi.

Oczywiście najbardziej popularne pod tym względem są tereny przygraniczne, tj. Szczecin, ale przykładowo Kraków też nie może narzekać na brak zainteresowania.

Przede wszystkim stomatologia

Zagraniczni turyści korzystają przede wszystkim z usług gabinetów stomatologicznych i chirurgii jednego dnia. Coraz większą popularność ma także leczenie okulistyczne. Głównym powodem są tutaj niższe ceny oferowane przez polskie gabinety, nie dobiegające jednak standardem od zachodnich.

Koszty leczenia stomatologicznego w Wielkiej Brytanii:

• Leczenie kanałowe 250-790 funtów
• Korona porcelanowa 300-900 funtów
• Implant ok. 900 funtów

Koszty leczenia stomatologicznego w Polsce:

• Leczenie kanałowe 200-300 zł
• Korona porcelanowa 650 zł
• Implant ok. 2500 zł

Korzyści nie tylko dla medyków

Zainteresowanie cudzoziemców usługami polskich lekarzy jest tak duże, że zaczęły nawet powstawać biura, zarówna w kraju jak i zagranicą, zajmujące się wyłącznie turystyką medyczną. Biuro takie bez żadnych problemów zajmuje się biletem lotniczym, hotelem, organizuje wizyty u lekarza a nawet wycieczki krajobrazowe.

Także same kliniki wychodzą na przeciw potrzebom pacjentów i pomagają zorganizować podróż, a nawet pobyt, jeśli tego wymaga tok leczenia.

Na turystyce medycznej zarabiać mogą nie tylko biura turystyczne lub przewoźnicy, ale także hotele, przede wszystkim poprzez podpisywanie umów o współpracy z gabinetami dermatologicznymi lub otwieranie własnych salonów odnowy biologicznej.

Stare dobre sanatoria

Polska zajmuje siódme miejsce w Europie pod względem liczby uzdrowisk. Większość z nich położona jest na obszarach oferujących unikalne na skalę europejską warunki przyrodolecznicze. Nasze sanatoria i uzdrowiska znane są wśród obcokrajowców już od lat.

Z tym że do tej pory, na leczenie przyjeżdżali do nas przede wszystkim obywatele niemieccy. Teraz dołączają do nich także Skandynawowie, Brytyjczycy czy Francuzi, zachęceni doskonałymi warunkami i możliwościami jakie stwarzają polscy specjaliści podkreślając profesjonalizm, komfort i "rajskie ceny".

Zwłaszcza, że ilość miejsc w takich uzdrowiskach jest znacznie ograniczona, gdyż większość zarezerwowana jest dla pacjentów opłacanych w ramach kontraktów z NFZ.

A gdzie my jeździmy?

Polska jest przede wszystkim miejscem docelowym turystyki medycznej. Nie oznacza to jednak, że sami nie stosujemy takiego procederu. Coraz większa liczba Polaków, zwłaszcza tych mieszkających blisko granicy udaje się na leczenie do naszych południowych sąsiadów - Czechów.

Tutaj także główną rolę odgrywa motyw cenowy- wiele badań i zabiegów, przede wszystkim okulistycznych i stomatologicznych jest tam po prostu tańsza.

Ubezpiecz się na zagraniczny wyjazd

Ukłon ze strony Komisji Europejskiej

To, co się dzieje na rynku usług medycznych dostrzegła nawet Komisja Europejska. Pracuje ona nad projektem odrębnej dyrektywy, regulującej zasady przepływu usług medycznych między krajami UE. Dyrektywa ma wprowadzić jasne zasady prawne dotyczące leczenia się w UE poza krajem pochodzenia. Głównym założeniem nowego prawa ma być to, że pacjenci leczący się za granicą powinni otrzymać co najmniej taką samą opiekę, jak w kraju pochodzenia.

Ponadto koszty leczenia za granicą miałby pokrywać rodzimy system ubezpieczeń pacjenta, ale tylko do wysokości, w jakiej leczy się to samo schorzenie w kraju pochodzenia. Pacjenci będą musieli także uzyskać od swojego ubezpieczyciela pozwolenie na leczenie za granicą, ale tylko w przypadku leczenia szpitalnego.

Marta Czyż